Często zwracamy uwagę na to, że w innych krajach, zwłaszcza pozaeuropejskich, nie przestrzega się praw człowieka, sądząc, że pod tym względem jesteśmy wzorem do naśladowania. Niestety, statystyki pokazują, że wiele musimy jeszcze uczynić, by faktycznie tak było. Dotyczy to także przestrzegania praw człowieka w miejscu pracy w ramach prowadzenia działalności biznesowej – szczególnie w kontekście zarządzania różnorodnością. Kwestia łączenia przestrzegania praw człowieka w działalności biznesowej nie jest nowa, choć stała się szczególnie ważna wraz z uznaniem, że niezbędna jest implementacja Wytycznych ONZ dotyczących biznesu i praw człowieka. Pomimo że podjęto decyzje polityczne w przeświadczeniu, że nasza rzeczywistość zmieniła się diametralnie i że niezbędne jest także, by podmioty prawa prywatnego zobowiązać do przestrzegania praw człowieka, podmioty te częstokroć zachowywały dużą wstrzemięźliwość w dokonywaniu istotnych zmian w swojej działalności. Wytyczne ONZ czynią jednak te podmioty współodpowiedzialnymi za implementację wytycznych. Istotny w tym względzie jest II filar Wytycznych dotyczący Samoregulacji Biznesowej. Uczynienie biznesu współtwórcą nowej rzeczywistości, w której prawa człowieka są przestrzegane w działalności gospodarczej, a nie tylko oczekiwanie, że rządy poszczególnych państw będą starać się dyscyplinować biznes, było przełomowym i bardzo odważnym krokiem.1 Od początkowej niechęci biznesu do dodatkowych ograniczeń niezwiązanych z pierwotną misją, jaką jest dbanie o interesy udziałowców, do dziś wiele się zmieniło.2 Coraz częściej przedsiębiorcy zgadzają się, że istotne jest dla ich działalności, by prawa człowieka były przestrzegane. Stało się tak w dużej mierze dzięki zmianie świadomości społecznej i trendów konsumenckich, które wpłynęły na decyzje biznesowe oraz na dokonanie nowej kalkulacji ekonomicznej. Dziś o wiele bardziej liczy się to, w jaki sposób firmy są postrzegane przez społeczeństwo i konsumentów. Wpłynęło to znacząco na przyjmowane strategie rozwoju firm. Przedsiębiorcy przekonali się, choć wielu nadal jest zwolennikami tradycyjnego modelu prowadzenia działalności biznesowej nastawionej jedynie na zysk, że dbanie o prawa człowieka lub, inaczej mówiąc, o standardy etyczne, pozwala firmom rozwijać się jeszcze lepiej niż dotychczas. Szczególnie ważne w tym względzie było dostrzeżenie, że równouprawnienie płci jako element przestrzegania praw człowieka i zasad etycznych może przynieść zarówno większe korzyści wizerunkowe, jak i pozytywnie wpłynąć na organizację działalności firmy i produkcji. Liczne badania potwierdziły początkowe przypuszczenia, że przekraczanie barier w zakresie dostępu kobiet do stanowisk kierowniczych, wynagradzania nieskażonego stereotypowym myśleniem o wartości kobiecej pracy i respektowania godności kobiety, wypełniając relacje pracownicze wzajemnym szacunkiem, mogą przynieść ogromne korzyści. Badania takie przeprowadzane były w licznych krajach, których ekonomia oparta jest na idei wolnego rynku.3 Przeprowadzono je także w Polsce w ramach projektu Diversity Index realizowanego przez Konfederację Lewiatan, którego celem była analiza zarządzania różnorodnością w firmach.4 Pomimo wyników, które z pewnością powinny w najbliższym czasie ulec poprawie, niezmiernie cieszy, że wśród czołowych firm, które już dziś istotnie zmieniły swój model biznesowy na bardziej inkluzywny dla kobiet oraz innych wcześniej marginalizowanych grup są zarówno firmy duże, ale też średnie i małe. Pokazuje to, że zarówno wielkie korporacje,

jak i średni oraz mali przedsiębiorcy dostrzegają, że zarządzanie różnorodnością jest nie tylko coraz powszechniejszym cywilizacyjnym wymogiem, lecz również nową szansą dla ekonomicznego wzrostu i możliwością dla pełniejszego rozwoju kapitału ludzkiego firmy. Ów kapitał ludzki wreszcie okazuje się być największym dobrem w działalności biznesowej. Było tak zawsze, lecz dopiero dziś świadomość jego istnienia i potrzeba dbania o jego rozwój staje się coraz bardziej powszechna. Może się on w pełni rozwijać, jeśli w miejscu pracy zapewni się odpowiednie warunki, na które składać się będzie poszanowanie praw człowieka, a w tym różnorodności. Jednym z ważnych narzędzi na rzecz ich zapewnienia jest samoregulacja biznesu za pomocą Programów Etycznych wypracowanych w oparciu o własne doświadczenia i najlepsze praktyki stosowane przez innych. Przebyta droga związana z wprowadzaniem zmian w strukturze funkcjonowania wspomnianych przedsiębiorstw wiązała się z wysiłkiem zmierzającym do podniesienia jakości systemów Zarządzania Programem Etycznym firm w oparciu o wyniki przeprowadzonych badań. Działania te przyniosły spodziewane efekty, by w kolejnym kroku stać się bazą do prac Koalicji Rzeczników Etyki w ramach programu Biznes i Prawa Człowieka – Implementacja Wytycznych ON Z dotyczących Biznesu i Praw Człowieka. Celem było wypracowanie jednolitego standardu minimum. Dziś staje się on wkładem, jaki możemy wnieść do ogólnej światowej debaty dotyczącej Zarządzania Programem Etycznym w firmach, standardu, który jest dobrym przykładem, jak coraz prężniej rozwijające się firmy pragną samoregulować się w ramach II filaru Wytycznych ON Z dotyczących biznesu i praw człowieka. Dzięki temu biznes nie pozostaje w tyle za zmianami globalnymi, a w swych działaniach wyprzedza nawet działania podejmowane przez legislatorów. W ostateczności klucz do sukcesu ochrony praw człowieka w działalności biznesowej leży właśnie w tym, w jaki sposób sami przedsiębiorcy dbać będą o postępowanie zgodne ze standardami pozwalającymi na pełną ochronę tych, którzy powinni ją otrzymać. W taki sposób osiągnąć można dodatkowy cel, jakim jest promowanie poszanowania praw człowieka oraz zachowań etycznych wśród tych przedsiębiorców, którzy dopiero podejmują się tego zadania w kraju i za granicą. Dbanie o poszanowanie praw człowieka w działalności biznesowej wynika z przekonania, że wolnorynkowa gospodarka oparta na wartości wolności powinna być ściśle związana z odpowiedzialnością za nasze działania, bowiem tworzą one konsekwencje nie tylko dla nas, lecz także dla innych, którzy pozostają z nami w ścisłej zależności.5 Wolność działalności gospodarczej dziś to już nie wolność typu laissez faire czy broniona w czasach Lochner era, lecz wolność związana z równouprawnieniem, poszanowaniem różnorodności i godności człowieka. Dopiero w takich warunkach pojawia się szansa na biznes z ludzką twarzą.
Autorem tekstu jest, dr Marcin Kilanowski, Reprezentant Konfederacji Lewiatan ds. praw człowieka i biznesu, Wiceprezes Kujawsko-Pomorskiej Organizacji Pracodawców Lewiatan, Adiunkt WPiA UMK